Naturalnebieganie.pl

Artykuły

Autor: Redakcja
Data: 27.08.2020
Altra Olympus 3.5 czy Lone Peak 4.0?

Krótkie porównanie Olympus 3.5 vs Lone Peak 4.0 okiem Mountain Majka, jak dobrać odpowiedni model do typu trasy, dobrej lektury!

Jakiś czas temu, gdy zacząłem biegać po górach, moje stawy dały mi do zrozumienia, że potrzebuję butów z bardzo dobrą amortyzacją. Trochę ciężko było (i nadal jest) mi dojść do mojej optymalnej wagi, a takie 80kg zbiegające w dół, można bardzo szybko poczuć po kościach..

Po dłuższym research’u, padło na Altrę i zaopatrzyłem się w dwa modele – super amortyzowany i masywny Olympus 3.5 oraz bardziej uniwersalny Lone Peak 4.0. Obie pary przeszły już test bojowy i mają na koncie przekroczone po 200 kilometrów po Karkonoskich i Tatrzańskich szlakach, zarówno biegowo, jak i trekkingowo. Na chwilę obecną, poza odklejającymi się językami, co raczej w niczym nie przeszkadza i lekko poobdzieranymi przez ostre kamienie bokami podeszwy, większych śladów zużycia nie ma.

Obydwie podeszwy są bardzo trwałe i mega przyczepne. Olympus to legendarny Vibram, natomiast Lone Peak to “altrowska” technologia MaxTrac. Jak już wspomniałem, obydwa modele trzymają bardzo dobrze na każdym podłożu, lecz Vibram zdecydowanie wygrywa na mokrej skale. Poza tym, wilgotne korzenie, luźne kamienie, piach i żwir – z tym wszystkim obydwie pary radziły sobie wzrowo, a super gruba podeszwa Olympusa sprawiała, że czułem się jak gdybym biegał po miękkiej leśnej ścieżce. Lone Peak z kolei daje lepsze czucie podłoża, kosztem amortyzacji, która tak czy siak jest bardzo dobra (25mm na całej długości stopy).

To, co wyróżnia Altrę od większości innych butów, to technologie ZeroDrop, oraz FootShape. Jeśli chodzi o brak “dropa”, czyli obniżonej pięty, nie odczułem tego jakoś specjalnie, bo po prostu na pięcie nigdy nie biegałem. Technologia ta, ma na celu wspomagać naturalne bieganie i takowe niejako “wymuszać”. Może faktycznie w jakimś stopniu w tym pomaga, ale jeśli ktoś uparcie chciałby człapać z pięty, to też można – z ciekawości wypróbowałem. FootShape, to z kolei super szeroka, wręcz karykaturalnie wyglądająca budowa cholewki, która zapewnia palcom naszych stóp swobodę ruchu i baaaardzo dużo miejsca po bokach. Muszę przyznać, że takiego komfortu nie czułem jeszcze w żadnych butach. Słyszałem opinie że buty są tak szerokie, że stopa lata w nich na boki.. Guzik prawda. Środek i pięta są tak skonstruowane, że stopa jest stabilna i nie ma mowy o jakichkolwiek jej ruchach na boki. Dodatkowo, dobrze zawiązany but, nie pozwala na przesuwanie się stopy do przodu podczas zbiegania i uderzania palcami o front cholewki.

Wybrałem rozmiar 2 numery większy od moich butów codziennych o wkładce 1,5cm dłuższej od mojej stopy i uważam że jest to idealna wielkość do biegania po górach. Przynajmniej dla mnie. Póki co, zero problemów z paznokciami, zero otarć i odcisków.

Podsumowując: jeśli ktoś szuka butów do biegania w naprawdę trudnym terenie, obfitującym w ekstremalne, skaliste szlaki, z czystym sumieniem mogę polecić Altry. Olympusy dla kogoś kto potrzebuje ultra dobrej amortyzacji, czy Lone Peaki dla kogoś kto woli poczuć to, co ma pod stopami. Ja jestem zadowolony i zmian nie przewiduję.

Autor: Michał Fonał (Mountain Majk), https://www.facebook.com/mountainmajk

Zdjęcia: Michał Fonał

 

Kategorie: